Gdyby spytać Olę jakim jestem wujkiem,podejrzewam że słowo SZALONY było by najdelikatniejszym :-) Choć ja wolę mówić,że wyluzowanym :-) Faktem jest,że nie raz nam się zdarza dostać małpiego rozumu :-)
Dwoje dzieci,jedno 11lat,drugie prawie 32... :-) Ale szaleństwo w niewielkiej dawce to nic złego,poza tym wątpię,żeby Ola wolała żebym był sztywny,jakbym miał trzonek od szczotki w tyłku :-)
I choć czasem mi się od niej oberwie po głowie,albo strzeli focha,które zwykle nie trwają dłużej niż kilka minut (dorośnie to będą :-) ) to za tym dzieckiem w ogień bym skoczył :-)
Fajnie mieć takiego wujka :D
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że ja nie mam takiego wujka. :P
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie nim zostanę :-)
UsuńHaha :D
UsuńNajbardziej w ludziach cenię właśnie tę dziecięcą radość bez względu na wiek, cudowne! Ciekawy blog, obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńWariaty ;P
OdpowiedzUsuńA jak :-) :-)
UsuńBardzo cenię sobię ludzi, którzy nie zapominają o tej dziecięcej części siebie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki,we mnie to spora część :-)
UsuńBARDZO miło się czytało :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są rewelacyjne przekazują dużo pozytywnej energii :) Dziękuję za obserwacje na moim blogu również obserwuję.
Pozdrawiam
nicole-500.blogspot.com
Dziękuję i również pozdrawiam :-)
UsuńChciałabym mieć takiego wujka! <3 super zdjęcia :) pozdrawiam :>
OdpowiedzUsuńJakby coś,starczy mnie i dla Oli i dla ciebie :-) Dziękuję i również pozdrawiam :-)
UsuńTaki wujek to skarb :) bardzo fajne zdjęcia, widać dużo emocji na nich :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,choć nie wiem czy taki ze mnie znowu skarb :-)
Usuń