sobota, 20 października 2018

DOKĄD TUPTA NOCĄ JEŻ...?


Niedawno za naszymi oknami zagościła jesień. Przywitała nas kolorowymi liśćmi i ciepłymi promieniami słońca. Taka pogoda nastraja nas do spacerów po parku, czy lesie. Przy takiej okazji warto pomyśleć o jeżach, naszych kolczastych sprzymierzeńcach, które niedługo pogrążą się w śnie zimowym. Aby pomóc, a nie
zaszkodzić tym sympatycznym i pożytecznym zwierzątkom, przyjrzyjmy się ich potrzebom, zwyczajom, biologii, by przy okazji rozprawić się z najbardziej rozpowszechnionym mitem- słodko uśmiechnięty jeż z jabłkiem na kolcach.
Zazwyczaj zwierzątko to nie przekracza 35 cm i 1 kg. Najbardziej rozpoznawalną cechą wyglądu są kolce na grzbiecie; jest ich zazwyczaj ok 5 tysięcy. Kolce to tak naprawdę przekształcone włoski. Są one głównym mechanizmem obronnym jeży- dzięki silnemu mięśniowi okrężnemu brzucha, potrafią skulić się w taki sposób, że widoczne są tylko najeżone kolce, a
głowa i brzuch są dobrze ukryte. Jeże mają czarne, wypukłe oczy, czarny, wilgotny nos i wydłużony pyszczek z ostrymi ząbkami. Poruszają się na krótkich łapkach.
Ciekawostką jest to, że często przedstawiany wizerunek jeża dźwigającego nabite na kolce jabłko, jest całkowicie mylny. Jeże nie są roślinożerne. Żywią się bowiem pokarmem zwierzęcym- chętnie zjadają gady /jaszczurki, węże/ żaby, małe gryzonie. Najpowszechniejszym jednak składnikiem jeżowej diety są różnego rodzaju owady, jak
również ślimaków, wielce nieporządanych w naszych ogrodach. Może zatem warto sprawić, by takie zwierzątko zamieszkało w naszym ogrodzie?
Najważniejsze, by był to dość duży ogród i oczywiście powinien sąsiadować z naturalnymi terenami jeży. Zwierzątka te zaakceptują taki ogród, gdzie znajdą wysokie trawy, rozłożyste krzewy, kupki liści, gałęzi i innych resztek roślinnych. Można także zbudować dla naszego gościa domek- wystarczy prosta konstrukcja z patyków, pokryta liśćmi i sianem, ale wystarczy zostawić w ogródku stos liści zabezpieczony kilkoma patykami... niby drobiazg, a dla jeża to znaczy życie. Gdy posiadamy psa, dobrze jest wyodrębnić dla obu zwierząt odrębne obszary ogrodu. Zagrożeniem dla kolczastego mieszkańca naszego ogrodu może być także oczko wodne o stromych brzegach- tu zwierzątku po prostu trudno jest się wydostać i zmęczone najczęściej tonie; również trutki na gryzonie , wypalanie traw- sposób wybitnie barbarzyński, prowadzący do śmierci zwierząt w potwornych cierpieniach, stanowią niebezpieczeństwo.
Jeże muszą zadbać o zapasy energetyczne- przygotowują się wszak do snu zimowego, i gdy nadchodzą mrozy, zwykle z końcem listopada, jeże zapadają w długi sen zimowy. Ich hibernacja trwa do marca.
W czerwcu przychodzą na świat jeżyki, które są karmione przez matkę przez 6-8 tygodni i pod koniec lipca opuszczają legowisko, by żyć własnym życiem. W lipcu kolejne samce poszukują partnerek, zaś w sierpniu rozpoczynają się jesienne porody. We wrześniu i październiku wszystkie jeże mocno żerują, by przygotować się do zimy.
Czasem się zdarza , że zwierzątko nie osiągnie wagi 700 g. Brakuje mu zapasów energetycznych, budzi się i pomimo mrozów, wyrusza w poszukiwaniu pożywienia- rzecz jasna z mizernym skutkiem, a to praktycznie równe jest śmierci zwierzątka.
Co my, ludzie możemy zrobić, gdy zimą spotkamy małą, kolczastą kulkę? Zwierzątko takie należy włożyć do kartonika wysłanego szmatkami lub kuchennym ręcznikiem i przykryć delikatnie /bo może się wyziębić/. Jeśli trzymany w ręce jeż jest wyraźnie zimniejszy od naszych rąk, trzeba go potrzymać w dłoniach, aż się rozgrzeje i dopiero wtedy włożyć do czystego pudła- nigdy po żadnym innym zwierzęciu. Bezwzględnie nie wolno podawać jeżowi pożywienia. Jeże nie tolerują laktozy, nie wolno podawać im mleka, gdyż mogą zginąć w męczarniach... Niezwłocznie należy się skontaktować z jeżowym pogotowiem lub opiekunem.

http://www.naszejeze.org/index2.php?param=start

 JEŻELI ZAGROŻONE JEST ŻYCIE JEŻA: 505 140 960
[TEKST AUTORSTWA ZAPRZYJAŹNIONEJ CZYTELNICZKI]
[Info o moim drugim blogu udzielam na Facebooku, gdyż musiałem go ukryć przed wścibskimi hienami z rodziny]