poniedziałek, 25 września 2017

Te szkodliwe i nieszkodliwe...Nałogi.

Nałogi,chyba wszyscy je mamy,choć może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę... Tym najpopularniejszym i zarazem najprzyjemniejszym jest miłość,gdy ta druga osoba staje się naszym uzależnieniem... Sam tych nałogów mam sporo,część zabiera mi zdrowie,ale jak różnica czy umrę zdrowy czy chory? :-)

 Jednym z moich najgorszych jest uzależnienie od Xylometazolinu-to krople do nosa które można brać jednorazowo przez kilka dni a ja je biorę co wieczór od KILKUNASTU LAT...
 Papierosy... Kawa bez papierosa? Bleeeeee! Piwo bez fajki? Fuj!!! Ba,są idealnym środkiem uspokajającym i pięknie barwią na żółto białe kasetony na suficie :-) :-) Zdarzają się dni że i 4 paczki wypalę (!!!) Można powiedzieć że gdy kiedyś zachoruję na raka,to chociaż będę wiedział z czego :-) :-)
 Telewizja-posiłki przed telewizorem to norma,wieczory to samo,co prawda dobra książka jest w stanie zastąpić mi telewizję,ale na dłuższą metę bez tv się męczę...

 Internet-wystarczy dzień bez netu a robię się nerwowy i zaczynam wariować,albo popadam w przygnębienie i beznadziejność... Już po 4tej rano,ledwo się zbudzę a już z gorącą kawą w ręku "robię obchód" na obu blogach i Facebooku. Nie dał bym rady NORMALNIE funkcjonować bez wirtualnego świata...
 Kiedyś myśląc o nałogach byłem pewien że mną nic nie będzie rządzić,że w każdej chwili mogę to rzucić a dziś? Dziś nawet nie widzę sensu by rzucić, nawet te nałogi które mnie trują... Cukier też uzależnia i nie jest zdrowy a jak wielu go nie używa? :-)
A wy macie jakieś swoje zdrowe bądź niezdrowe nałogi?

piątek, 22 września 2017

Wspomnienia,wiara,kościół,idol...

Szperając w szafce,obok kalendarza z 1410 roku i zbroi rycerskiej trafiłem na torbę ze szpargałami. Znalazłem w niej komżę w której dawno,dawno temu służyłem do mszy :-)


 Przypomniały się stare,dobre czasy,gdy jako szczyl pędziłem do kościoła w Szczebrzeszynie,by służyć Bogu... Nie licząc tych nie potrzebnych nikomu i męczących,bo po szkole zapieprzaj 4km, często wieczorem,zebrań pamiętam jedno,tą tremę ale i potworną dumę,gdy w raz z innymi ministrantami wychodziłem pod ołtarz.Traktowałem to jako olbrzymi zaszczyt...


 Dziś,po wielu latach nadal noszę Boga w sercu,mam potworną potrzebę Boga,ale na kościół patrzę przez pryzmat tego co wyprawiają/wyprawiali nasi proboszczowie i inni księża,skandale i tylko dawaj kasę i won...Boli mnie że teraz tak wygląda kościół,Boga pewnie też to boli,czuję potrzebę przyjmowania Jezusa,spowiedzi,ale nie w takim kościele...Choć miłości do Boga nigdy nie stracę...


 Mimo tego co myślę o obecnym kościele,to jednym z moich idoli jest właśnie ksiądz,mam na myśli naszego byłego wikarego,ksiądz Pawła Dynaka,dobry i wartościowy człowiek,który pomaga innym,ale i człowiek w którym autentycznie poczułem Boga! Pewnie to wszystko brzmi dziwnie,ale jedna wizyta tego księdza dała mi olbrzymiego kopa energii,gdyby nadal był w naszej parafii,to pewnie nie tylko wrócił bym do kościoła,do którego zniechęcili mnie inni księża,ale i po latach bym się wyspowiadał,bo czuję potrzebę...Ale mój idol w czerni ma teraz inne owieczki pod swoją opieką,a ja stary baran z Bogiem w sercu,patrząc na moją nieźle zachowaną komżę wspominam stare,dobre czasy i wciąż proszę Boga by pomógł mi wyjść z labiryntu w jakim od lat się znajduję...

poniedziałek, 18 września 2017

Moje ostatnie wiersze...Trochę o miłości,trochę o Bogu...


"Dla ciebie być"
Być ci chusteczką którą otrzesz łzę,
uśmiechem co twoją twarz rozpromieni,
rozkoszy nocą i szczęścia dniem,
miłością która nawet i wady potrafi docenić.
W ramionach schronieniem od życia trosk,
oczyma które uwielbienie będą wyrażały,
tym co wymodli najpiękniejszy los,
sercem i duszą co prawdziwie cię pokochały.



"Szukam odpowiedzi"
 Każdego dnia szukam odpowiedzi mój Boże,
próbuje chwycić twą dłoń rwącym nurtem życia niesiony,
któż jak nie ty właściwą drogę odnaleźć pomoże,
nie oglądać za czasem tak głupio straconym.
Twojej miłości składam swój nędzny los,
z wiarą że coś pięknemu jeszcze jemu napiszesz,
u stwórcy stóp pada drżący mój głos,
czuję w sercu tew słowa,choć ich nie słyszę...



 "Otulić miłością"
Tak chciałbym cię swoją miłością otulić,
jak ciepłym kocem w wieczór zimowy,
ustami usta pieścić twe czule,
zapukać w serce najpiękniejszym słowem.
Usłyszeć wreszcie to KOCHAM CIĘ upragnione,
zobaczyć szczęście w oczach bliskiego człowieka,
gdy to największe marzenie zostanie spełnione,
jak ja tego pragnę,jak ja na to czekam...



sobota, 16 września 2017

32 na liczniku :-) Wybaczcie mi tą urodzinową głupawkę :-)

Dziś kończę 32 lata... Uczcijmy ten dzień minutą ciszy... Słucham? Tak,tak,można buczeć... Kukłę z moją podobizną też można spalić! Zaraz,zaraz,skąd wy macie kukłę z moją podobizną?? Pamiętaliście? Wzruszyłem się... Naprawdę nie trzeba było... Kukła piękniejsza od oryginału...Choć to akurat nie takie trudne... 32lata... Jak ten czas leci... Całkiem niedawno byłem słodkim bobasem a teraz? Dobra,przemilczmy co jest teraz :-) Nie moja wina że tak wyglądam! 32lata... To już nie młodość,ale jeszcze nie starość,takie nie wiadomo co... Niby jeszcze sterczy,ale już sam nie wie po co... Człowiek zaczyna z ciekawością oglądać reklamy kleju do protez i majtek chłonnych... Zapomina chować po siusianiu i potem chodzi z takim dyndającym,zmarszczonym krawatem... 32lata.... Właściwie powinienem się pochwalić,co do tej pory osiągnąłem,ale już dziś nie chcę się nad sobą pastwić :-) :-) 32lata... Starość nie radość... :-) :-)

niedziela, 10 września 2017

Disco polo to nie obciach!

Niby tak wiele osób twierdzi że Disco polo to obciach,ale jak przyjdzie co do czego okazuje się że można się przy tym dobrze bawić. Obecnie zespoły prezentują dużo wyższy poziom niż w latach 90tych,choć i do tamtych czasów mam sentyment,kiedy mój śp.dziadek miał sklep w Zamościu na nowym mieście,co czwartek w dzień targowy zewsząd słychać było disco polo a na straganach pełno było kaset... Sam mam dość pokręcony gust muzyczny,słucham wielu gatunków,w tym również disco polo i wcale się tego nie wstydzę,ba,znam wiele piosenek na pamięć. Moimi ulubionymi zespołami są MIG i Basta,słucham ich bardzo często,pierwszy ma super piosenki i przeuroczą saksofonistkę-Dorotę Gwiazdowską,natomiast drugi ma według mnie najlepszą wokalistkę w tym kraju,Ewa Basta ma nieziemski głos. Dałbym się pokroić żeby zobaczyć te zespoły na żywo,spotkać tych ludzi...

 Na koniec się pochwalę,dzięki naszemu,byłemu już niestety wikaremu,księdzu Pawłowi posiadam dwie płyty z autografami i imienną dedykacją,w tym zespołu MIG :-) Słuchać Disco polo to nie wstyd,wstyd to nie szanować cudzych gustów muzycznych!

czwartek, 7 września 2017

Zwierzęta w moim życiu.

Kto nie potrafi kochać zwierząt,nie potrafi kochać też i ludzi,albo inaczej,to miłość do zwierząt ludźmi nas czyni... Nie wyobrażam sobie mojego świata bez naszych braci mniejszych,na czele z moją jamniczką Kropką,której słodki psi pysk poprawia mi nastrój gdy mam doła i rozbraja swoim zamiłowaniem do spania i złośliwym straszeniem ludzi którzy jej nie znają :-) :-)


 Zwierzęta są w moim życiu od zawsze i nie wyobrażam sobie tego życia bez nich.


 Od zwierząt możemy się też wiele nauczyć,ot choćby od psów bezwarunkowej miłości,oddania i wierności...I pies,w przeciwieństwie do człowieka potrafi kochać do śmierci...Uczmy się od nich moi drodzy,bo naprawdę jest czego...


 A wy macie jakieś zwierzęta?





sobota, 2 września 2017

Kącik poetycki :-) O miłości,na smutno i do śmiechu.

                                "Poczuć miłość"
                  Pragnę poczuć twą miłość na ustach,
                  by cały świat mój po brzegi zalała,
                  lament stęsknionego serca nareszcie ustał,
                  bo ponad życie mnie pokochałaś.
                  Mówić że wielbię każdym spojrzeniem,
                  bo oto szczęście moje progi nawiedziło,
                  chcę by twoje imię zdobiło me istnienie,
                  to samotne życie raz na zawsze się skończyło.


                        "Najświętsza Panienko"
                  Najświętsza Panienko,niebios królowo,
                  upadły człowiek swą dłoń wyciąga w twoim kierunku,
                  proszę wysłuchaj to nasiąknięte bólem słowo,
                  skamlę ku tobie Mateczko ratunku.
                  Ześlij nadziei choć okruch malutki,
                  podźwignąć wspomóż kiedym w pętach bezsilności,
                  ukojeniem bądź duszy którą przygniotły smutki,
                  żywot zawierzam twej matczynej miłości.


                                  "Komarzyca"
                  Nadeszła noc,gwiazdy śpiewają do snu,
                  przydała by się na dobranoc bajka,
                  księżyc spoczywa na poduszce z chmur,
                  a mnie złośliwy komar gryzie po jajkach…
                  Za oknem kąśliwie ujada pies,
                  latarnie oświetlają pustkę na ulicach,
                  komar przyssany do jajek na fest,
                  no jasne,przecież to kur*a jest komarzyca!