wtorek, 4 czerwca 2019
Nie cierpię wścibstwa!!!
Nie cierpię wścibstwa!!! Nie cierpię jak ktoś bez mojej zgody wściubia nos w moje życie!!! A jeszcze bardziej nie cierpię jak ktoś, kto sam ma wiele za uszami, ma czelność komentować moje życie i oceniać to co robię! W tym wszystkim co powyżej wymieniłem szczególnie lubuje się moja rodzina. Bywali na tyle bezczelni, że nie dość że zaglądali na mojego drugiego, pamiętnikowego bloga, mimo że byli ostatnimi których chciałbym tam widzieć, to jeszcze potrafili zadzwonić do któregoś z moich rodziców, że co ten Stasiek wypisuje! :-) :-) Podobnie było z tym co publikowałem na Facebooku! :-) A GÓW*O NIEPOKALANĄ RODZINKĘ OBCHODZI CO PUBLIKUJĘ! :-) :-) Ludzie którzy sami mają pełno brudów w swoich domach nie będą mnie oceniać!!! Ja mam na tyle kultury,że nie wpieprzam się w cudze życie i nie pozwolę tego robić innym!!! Zmieniłem adres drugiego bloga, po-blokowałem "niepokalaną rodzinkę" na Facebooku i jak na razie, chwalić Boga, mam spokój ze wścibskimi nosami. NIKT MI NIE BĘDZIE MÓWIŁ JAK MAM ŻYĆ, CO ROBIĆ, ANI CO PUBLIKOWAĆ, A JUŻ NA PEWNO NIE LUDZIE KTÓRZY NIE WIDZĄ BRUDÓW WE WŁASNYM ŻYCIU A SZUKAJĄ GO W CUDZYM! A to że przyciągam do siebie dobrych i wartościowych ludzi, jak np.zaprzyjaźnieni blogerzy, upewnia mnie w przekonaniu, że podążam właściwą drogą :-) A to że się komuś nie podoba to co robię mam głęboko w .... w sercu :-)
Nie przejmuj się głupimi ludźmi! Najwyraźniej mają tak nędzne życie, że muszą się wchrzaniać w Twoje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie przejmuję się ani trochę :-) Pozdrawiam :-)
UsuńO Matusiu! Kolejna odsłona bloga. A może to dwa blogi? Pogubiłam się w tych zmianach, choć mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńA tę notkę to tak jakbym już kiedyś czytała.
Spokojnie, to mój drugi,rzadziej używany blog :-) A co do samej notki, to możliwe że kiedyś już o tym pisałem,ale cóż począć, skoro temat jest zawsze aktualny :-)
UsuńDobrze jest mieć grono komentujących, ale upierdliwych na tor boczny. :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście ja już tego problemu nie mam i mam nadzieję że tak zostanie. Poza tym gdybym prowadził bloga dla wścibskiej rodzinki to robił bym to w formie obrazkowej, żeby zrozumieli :-) :-) :-)
UsuńChyba każdy tak czasami ma, że z rodzinką najlepiej na zdjęciu. Jak to ktoś śpiewał...rodzinę kochać trzeba i szanować...ale czasem się tylko toleruje. Rodziny wybrać sobie nie można, ona po prostu jest. Przyznam się, że też mam kilka osób zblokowanych, nienawidzę obłudy i chamstwa i srania na własne podwórko. Niestety, spotykamy nie tylko dobrych i szlachetnych...a z takimi można sobie radzić, albo całkowicie się odciąć. Nie wszystko, ale duużo zależy od nas:) i tak jak szarabajka, mam wrażenie, że wspominałeś już bliskich...temat rzeka...od czasu do czasu wyskoczą z niespodzianką:) Grunt to się zbytnio nie przejmować i robić swoje!
OdpowiedzUsuńCzasem nawet tolerować trudno, szczególnie gdy bezczelnie wściubiają kinole w moje życie. Dawniej na drugim blogu sporo na ten temat pisałem,ale to dlatego że mnie wkurzało ich wścibstwo :-)
UsuńNo jak blog publiczny to każdy może dać swój głos ;p Acz jeśli jest natarczywy, arogancki i z tych, co zawsze i wszędzie wie lepiej, to nic tylko pozostaje ignorancja bądź za hasłowanie, w ostateczności. Na FB jest dużo łatwiej, bo na przykład ja mam dwie grupy znajomych- bliskich i dalszych. Rzadko coś publikuję, że widzą wszyscy, a jeszcze rzadziej w opcji"publiczne".
OdpowiedzUsuńTo skandal że do tej pory nie mam Cię w znajomych na Facebooku :-) Mi głownie chodzi o rodzinę, bo reszta ma na tyle kultury że pewnych granic nie przekracza i chwała im za to.
UsuńTaka jest cena sławy. :P
OdpowiedzUsuńOlać to.
Czy ja jestem jakiś Justin Bimber albo trzecia siostra Godlewska żeby aż taką cenę za sławę płacić? :-) :-) Olewam ciepłym moczem :-)
UsuńTrzeba mieć miejsce gdzie można pisać i nikomu nic do tego
OdpowiedzUsuńPewnie że tak. Ja się cudzym gadaniem nie przejmuję, mam ich gdzieś :-)
UsuńNajlepiej właśnie mieć tych wszystkich wścibskich ludzi w pupie :)
OdpowiedzUsuńTak też robię :-) Pozdrawiam :-)
Usuń