niedziela, 11 listopada 2018

WOLNA I NIEPODLEGŁA!

Polska.... wolna i niepodległa. Taką ją mamy, choć trudna była droga do wolności. Przez 123 lata
"zrzucał uczeń portret cara, ksiądz Ściegienny wznosił modły; opatrywał wóz Drzymała, dumne wiersze pisał Norwid."
Wcześniej, w wyniku zaborów państwo polskie wymazano z mapy Europy... ale...
" ... kto szablę mógł utrzymać, ten formował legion, wojsko. Żeby Polska była Polską".


Niestety, liczne powstania nie doprowadziły do odzyskania wolności narodowej. Dopiero światowy konflikt, w którym wzięły udział wszystkie kraje zaborcze, stał się szansą na niepodległość. Ale zanim do tego doszło, Polak pokazywał, że nie godzi się z niewolą.
Tuż po II rozbiorze wybuchło Powstanie Kościuszkowskie, pierwszy zryw niepodległościowy, zainicjowany głównie w obliczu zagrażającej całkowitej utraty państwowości. Wtedy większość społeczeństwa
rozumiała już, że II Rozbiór to wstęp do całkowitej likwidacji państwa. Nie podzielano opinii króla Stanisława Augusta, który miał nadzieję na utrzymanie resztek Rzeczypospolitej, rzecz jasna pod protektoratem rosyjskim.
Jednakże brak poparcia ze strony szlachty, jak również ze strony państw europejskich i nieciekawe dla szlachty hasła /uwłaszczenie chłopów/ doprowadziły do klęski Insurekcji.
Mijały lata, stronnictwa patriotyczne rozwijały swą działalność. Z każdym rokiem, w każdym zaborze rósł opór przeciw zaborcy, aż przyszedł czas na kolejny zryw zbrojny, Powstanie Listopadowe.

Był rok 1830. Car łamał konstytucję, urzędnicy carscy , a także wielki książę Konstanty szczycili się brutalnością wobec Polaków. Zwycięskie powstania w Belgii i Grecji, rewolucja we Francji, dodawały sił w dążeniu do uzyskania suwerennego państwa.
Jednak i to powstanie upadło, nie tylko z uwagi na przewagę militarną Rosji. Przyczyniły się do tej klęski nieudolność , niezdecydowanie i brak wiary w zwycięstwo kolejnych wodzów naczelnych. W powstaniu nie brało udziału całe społeczeństwo. Brakowało bowiem decyzji sejmu w sprawie reform dotyczących ludności wiejskiej .
Skutki Powstania Listopadowego i jego upadku były tragiczne. Uczestników, głównie oficerów i działaczy politycznych, skazywano na śmierć, więzienie lub zsyłano na Syberię. Konfiskowano majątki, ograniczono autonomię przez likwidację sejmu i wojska. Rozpoczęto niszczenie oświaty i kultury- zamknięto polskie uniwersytety w Warszawie i w Wilnie. Następowało wynarodowienie, w szkołach średnich obowiązywał język zaborcy.
I tak nastał czas na Powstanie 1863- 1864. Było ono najdłużej trwającym zrywem niepodległościowym, a do walk wciągnięto wszystkie warstwy społeczne. Choć bezpośrednią przyczyną do wybuchu Powstania Styczniowego było zarządzenie branki, czyli poboru młodych Polaków do wojska rosyjskiego, to to już wcześniej trwały przygotowania do tego zrywu. Nasilały się bowiem represje wobec Polaków dążących do odzyskania niepodległości.
I to powstanie upadło, a jego skutkiem była całkowita utrata autonomii przez Królestwo Polski, które od tego momentu nazywano Krajem Przy wiślańskim. Uczestników wymordowano, zamknięto w kazamatach, zesłano na Syberię. A naród nasz dalej trwał w swojej polskości. Trwał w modlitwie i tradycji, broniąc polskiego słowa, polskich zwyczajów. Kobiety polskie po upadku Powstania Styczniowego nosiły żałobę i czarną biżuterię. To tak bardzo rozsierdziło Rosjan, że car zakazał noszenia czarnego stroju. Jeśli ktoś chciał go nosić ze względu na śmierć członka rodziny, musiał wcześniej uzyskać zgodę władz. W przeciwnym wypadku groziła wysoka grzywna.
W tym miejscu należy też godnie wspomnieć pieśń "Boże, coś Polskę", która w swoim czasie konkurowała do roli hymnu narodowego. Rozwinęła się z hymnu z 1816 r "Boże, zachowaj Króla", od 1818 r znana pod tytułem "Pieśń narodowa za pomyślność Króla". Hymn ten powstał na zamówienie wielkiego księcia Konstantego i był adresowany do cara Aleksandra I. Pierwotnie używano w refrenie słów: :Naszego Króla zachowaj nam Panie", jednakże już rok później w tym miejscu śpiewano: Naszą Ojczyznę racz nam wrócić Panie." Pieśń tę poddawano różnym przekształceniom, nazywając ją m. in. Marsylianką 1863. Początkowo nie budząca podejrzeń carskiej cenzury, w 1862 roku została jednak zakazana.
Wielokrotnie lud polski podnosił dumnie głowy, wiele podejmował działań, by powróciła ukochana Polska. Dopiero chaos spowodowany przez zakończenie I Wojny światowej umożliwił odzyskanie państwowości. Na terenach zaborczych rozpoczęto spontanicznie rozbrajanie wycofujących się oddziałów niemieckich. Już 27. XII 1917 wybuchło Powstanie Wielkopolskie, nasz jedyny zwycięski zryw niepodległościowy. W nocy 6/ 7.XI 1918 powołany został Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej. Przełomowym jednak momentem było przybycie 10. XI. do Warszawy Józefa Piłsudskiego. Skupienie pełni władzy przez jedną osobę ustabilizowało sytuację w kraju. Było to praktycznie oficjalne odzyskanie niepodległości, choć kształtowanie się granic II Rzeczypospolitej trwało jeszcze jakiś czas.

Na zakończenie, ku pokrzepieniu serc, na Dzisiejsze  Święto:

 [Tekst autorstwa zaprzyjaźnionej czytelniczki]

16 komentarzy:

  1. Chociaż tu i tam podpisuję się jako "Optymista", to z natury jestem sceptykiem.Na temat naszej wolności napisałem stosowną satyrę, którą zamieściłem na swoim blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko być optymistą w tym kraju.. A na satyrę za chwilkę zerknę.

      Usuń
  2. Problem w tym, że kogo byśmy nie wybrali to i tak będzie tak samo... Co jeden to lepszy... Dzięki za komentarz, również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia Polski, to ciężki orzech do zgryzienia. Zawsze ją jednocześnie lubiłam i nie lubiłam. Jest skomplikowana i ciekawa a jednocześnie, mam wrażenie że większość osób w ogóle nie wyciąga z niej wniosków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak jest...A najgorsze jest to, że nawet w taką rocznicę się żarli...

      Usuń
  4. Historia koła zatacza a ludzie nie lubią czytać
    A najgorsze że wniosków żadnych nie wyciągają
    Tylko się boksują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polacy zapominają jak ważne trzymać się razem i nie zapominać o korzeniach. Są przyzwyczajeni do walki

      Usuń
  5. Ja obchody święta niepodległości spędziłam na rynku w moim mieście na śpiewaniu hymnu, koncercie orkiestry dętej i innych okolicznościach oraz na mszy dziękczynnej za wolność ojczyzny. Niezwykły jubileusz.

    Zapraszam na nowy post - w siodle! :-)
    Mój blog-KLIK Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic dodać, nic ująć, zawarłeś wszystko co najważniejsze, najsmutniejsze ale i najpiękniejsze. Historia naszego kraju jest wyjątkowa, a Ty przedstawiłeś ją w niesamowicie dobrej kapsułce. Wspaniały wpis!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wpis, wyjątkowa rocznica ! Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawarłeś wszystko co najważniejsze:) Piękny wpis!

    OdpowiedzUsuń