środa, 5 czerwca 2024

Panowie! Nie jesteśmy ze skały!!!

Czerwiec jest miesiącem zdrowia psychicznego mężczyzn. Wiem po sobie jak trudno nam, facetom, przyznać się do słabości, do tego że coś nas przerasta, z czymś sobie nie radzimy. Od lat zmagam się z depresją, którą po dziś dzień ukrywam przed najbliższym otoczeniem, ale już nie z obawy przed osądzeniem, kpinami itp, bo akurat to co myślą o mnie inni mam głęboko w dupie, ale przede wszystkim uświadomiłem sobie, że nie mogę liczyć na nawet gram zrozumienia. Zresztą to co się we mnie dzieje zrozumie jedynie ten, kto przez to piekło przeszedł. Przez te lata wypróbowałem chyba większość cudownych specyfików sprzedawanych bez recepty, brałem również te, których na ładny uśmiech w aptece się nie dostanie, skutek był różny, ale po dziś dzień w tym tkwię i mimo że bywa ciężko staram się nie poddawać. Drodzy panowie, wiem że zdebilały świat wymaga byśmy byli twardzielami, ale powiedzmy to sobie wprost, bycie twardym to przede wszystkim umiejętność przyznawania się do swoich słabości. Nie jesteśmy zbudowani ze stali i skończmy z kreowanymi od setek lat stereotypami, szczególnie że dzisiejsze czasy wypalają jak żadne wcześniejsze, a depresja dotyka nawet największych wojowników! Choćby ludzi walczących w ringu, bokserów, zawodników mieszanych sztuk walki, a tym przecież trudno zarzucić brak jaj, gdy dopadła ich owa zmora XXI wieku, stawali się bezbronni niczym dzieci! Depresja to nie wymysł, to nie dolegliwość ludzi słabych, to choroba która każdego roku zabiera olbrzymią liczbę istnień z tego świata i dopaść może dosłownie każdego! Dlatego jeśli poczujecie jej uścisk na karku, nie wstydźcie się szukać pomocy, o ową pomoc poprosić i nie bójcie się okazywać słabości, bo tak naprawdę wszyscy jesteśmy słabi, tylko większości brak pokory by to przed sobą przyznać. Nie przekładajmy jakiś durnych stereotypów nad własne życie! Nie bójmy się otworzyć, rozmawiać o problemach, bo prawdziwa siła, odwaga tkwi w umiejętności przyznania się przed samym sobą, ale przede wszystkim przed innymi do słabości! W ostatnich latach liczba samobójstw wśród mężczyzn utrzymuje się w przedziale 4,2–4,5 tys. Wielu z tych tragedii można było uniknąć, gdyby ci panowie nie wstydzili się przyznać do swojej choroby, szukać pomocy i przede wszystkim rozmawiać o problemach! No, ale przecież facet musi być twardy! Chłopaki nie płaczą! Gówno prawda moi drodzy! Gówno prawda... Pierdolcie ludzkie gadanie, miejcie wyjebane na kpiny i kąśliwe komentarze i zrozumcie na Boga, że naprawdę odważny facet to nie taki który "rżnie gieroja" tylko potrafiący powiedzieć: mam problemy, nie radzę sobie, potrzebuję pomocy! Powtarzam, nie jesteśmy skałami, tylko kupą mięsa i kości w którą Bóg tchną życie i mamy prawo upaść przygniecieni jakimś problemem czy chorobą! Mamy kurwa prawo sobie z czymś nie radzić! A że ktoś będzie drwił, gadał? Niech drwi, kiedyś i jego może przygnieść życie! Wszystkim dobrym duszom życzę zdròwka, zarówno psychicznego i fizycznego, a ludziom złym by dostali od losu to co sami dają innym.